Powoli zbliżamy się do końca wakacji i do końca cyklu Wakacyjny wpis gościnny.
Dzisiaj na południe Polski zabierze nas Karolina z bloga ale tu ładnie. Blog ten należy do kategorii blogów wnętrzarskich. Możecie tu znaleźć piękne inspiracje aranżacji swoich mieszkań. Oddaję głos Karolinie.
Cudze chwalicie, swego nie znacie…
Chciałabym pokazać trochę, mam
wrażenie, nieznane oblicze Małopolski,
nie tętniący życiem Kraków, ani jego dobrze poznane okolice. Nie zabiorę Was w
odkryte na nowo przez turystów Bieszczady, choć też obierzemy kierunek na
południe. Pokaże Wam kilka kadrów z krainy nieodkrytej, gdzie na malowniczych
szlakach przez cały dzień minie się może zabłąkanych parę turystów. Gdzie w
spokoju można zadumać się nad życiem, bez pośpiechu i trosk – Beskid Niski.
Malownicza kraina położna pomiędzy
Polską a Słowacją, z bogatą historią, czasem trochę nieprzygotowana na turystów
– dlatego jak najbardziej autentyczna.
Mnogość tutejszych szlaków przyprawi o zawrót
głowy. Można wybrać się do magurskiego Parku narodowego, aby dojść na szczyt
Magury Małastowskiej. Wędrować będziemy lasem, przechodzić przez potoki, a to
wszystko w spokoju, bez mijających nas co chwilę turystów, żwawo pokrzykujących
na siebie. Taką wędrówkę powinny docenić zwłaszcza dzieci, dla których
Tatrzańskie szlaki bywają zbyt wyczerpujące, a chcemy pociechy zarazić miłością
do pieszych wędrówek, nie zniechęcając ich jednocześnie zbyt wyczerpującymi
trasami.
W Wysowej mamy możliwość odpocząć w
Parku Zdrojowym, napić się wody mineralnej i przejść się na górę Jawor – zwaną
prawosławnym Lurt.
Informacje są dość lakoniczne, nie będę
starać się streszczać encyklopedycznych haseł, łatwo znaleźć odpowiednie strony
w Internecie. Chcę Was zaciekawić, może planując kolejny urlop postanowicie
spędzić go właśnie w tych pięknych stronach. Ja miałam szczęście wychować się
tutaj, wędrować tutejszymi szlakami, poznać trochę kulturę, jednak mam wrażenie,
że to kropla w morzu bogatego dziedzictwa tych terenów. Dlatego poszukajcie, a
nuż odkryjecie miejsce na mapie Polski , gdzie warto powrócić.
Bardzo się cieszę, że w ramach wakacyjnego cyklu pojawiają się propozycje zwiedzania Polski. Dziękuję Karolinie za pokazanie nam pięknych okolic Beskidu Niskiego.
6 komentarze
Piękne okolice! Warto było by się wybrać wreszcie gdzieś w Polskę ale jakoś tak nigdy nie ma okazji! a szkoda
OdpowiedzUsuńCo za urocze miejsce! A widoki trochę jak w moich rodzinnych stronach - w świętokrzyskim :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie czytać o tych wszystkich, mniej znanych zakątkach Polski, bo Ona taka piękna! Dziękuję dziewczyny!
OdpowiedzUsuńjako dziecko często gęsto jeździłam w Beskid Sądecki, czyli rzut beretem, a i okolice Nowego Sącza znam bardzo dobrze. dopiero teraz doceniam Szlak Architektury Drewnianej, jak byłam dzieckiem, miałam wrażenie, że te wszyskie drewniane budynki zaraz się rozpadną ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nigdy nie byłam w Beskidzie Sądeckim, ale słyszłam dużo dobrego :) szczególnie pociąga mnie zgłębienie historii Łemków w kontekście tego regionu. Może wkrótce się uda :)
OdpowiedzUsuńNa codzień mieszkam w tętniącym życiem Krakowie, ale właśnie takie nieodkryte, spokojne miejsca w Małopolsce są idealne na weekendowe wypady, piesze wędrówki i odpoczynek :) Mam nadzieję, że niedługo znów uda mi się znaleźć chwilę czasu aby się tam wybrać! :)
OdpowiedzUsuń