Już minął tydzień odkąd wróciliśmy z kolejnych krótkich wakacji w Egipcie. Od trzech lat jeździmy tam po słońce, ciepło i aby się wybyczyć za cały rok. Na słynne "ol inkluziw". Tak, tak, ja, miłośniczka aktywnego wypoczynku jeżdżę na zorganizowane wczasy AI. Spytacie jak wytrzymuję? No nie jest łatwo ;-) ale wbrew pozorom jest tyle rzeczy, które można tam robić, żeby się nie nudzić. Postaram się je Wam wypunktować.
A więc co można robić na wakacjach all inclusive w Egipcie?
1. Spacerować po plaży.
2. Polować z aparatem na kolorowe rybki.
Prawie wszędzie w egipskich kurortach są małe rafy. Do niektórych trzeba dopłynąć a inne są tak blisko, że małe ryby dosłownie pływają nam między nogami gdy tylko wejdziemy do morza
3. Pić drinki z umiarem lub bez.
W końcu to all inclusive. Jakby ktoś jeszcze nie wiedział to na takich wczasach jedzenie i picie mamy cały dzień tyle ile damy radę pochłonąć w cenie pobytu.
4. Grać w siatkówkę.
Jeśli nie przeszkadza nam wysoka temperatura.
5. Jeździć na wielbłądzie
6. Pływać w morzu albo w basenie.
Do wyboru do koloru. W lato pewnie fajniej w morzu. Ale w miesiącach zimowych woda morze być trochę chłodna, więc wtedy możemy wybrać podgrzewany basen.
7. Medytować.
8. Ćwiczyć aqua aerobik.
Zdjęcie poglądowe basenu ;-)
9. Jeść, jeść, jeść.
W uzupełnieniu punktu 3. W momencie zakwaterowania dostajemy czarodziejskie bransoletki (nie mylić z kajdankami;-)), które otwierają nam drzwi do bezpłatnego picia i jedzenia przez cały dzień.
10. Korzystać z dodatkowych atrakcji np. wyjazdu na pustynię na quadach.
11. Pić herbatkę w gościnie u Beduinów.
12. Uprawiać kitesurfing.
13. Karmić i obserwować ptaszki.
14. Odnaleźć w sobie dziecko w trakcie zabawy w aquaparku.
Aby przyciągnąć turystów coraz więcej hoteli ma w swojej ofercie małe parki wodne. Oczywiście w cenie :-)
15. Korzystać ze spa.
Niestety większość zabiegów typu masaże czy odnowa biologiczna jest dodatkowo płatna, ale np. wielkie jaccuzi już niekoniecznie.
16. Poćwiczyć w siłowni.
Po obfitych posiłkach warto zadbać o sylwetkę aby nie przywieźć do kraju dodatkowych paru kilogramów obywatela. Jak widać na zdjęciu wiele osób bierze sobie to do serca ;-)
17. Opalać się.
Z umiarem. Bardzo łatwo na wieczornej kolacji poznać kto dopiero przyjechał. Po kolorze skóry. Czerwonym. Tak więc nie chcę się mądrzyć, ale po co następne 7 nocy spać na wieszaku..
18. Czytać zaległe lektury.
Jeśli w szale pakowania zapomnieliśmy wziąć książek czy czytnika możemy skorzystać z hotelowej biblioteczki i przy okazji się dokształcić. Single mogą porady wykorzystać w praktyce ;-)
19. Nadrabiać zaległości z partnerem.
Każdy niech sobie interpretuje ten punkt jak chce ;-)
20. Snurkować, nurkować i takie tam.
Jak widzicie wakacje all inclusive w Egipcie wcale nie muszą być nudne.
W sekrecie Wam powiem, że ja na tego typu wyjazdach nudzę się jak mops ;-) Ale to też rodzaj wypoczynku i wcale nie żałuję, bo kiedy i gdzie jak właśnie na tego typu wczasach.
Dla tych, którzy lubią takie spędzanie czasu albo których do tego przekonałam już niedługo wrzucę recenzje naszego hotelu, albo może i wszystkich hoteli w których byliśmy.
Więc, jeśli nie chcesz przegapić nowych wpisów koniecznie polub i obserwuj Trzydziestkę z Vatem na facebooku, możesz mnie również znaleźć na Bloglovin
8 komentarze
Coś Egipt kompletnie do mnie nie przemawia, nie przepadam za tą kulturą tak w skrócie mówiąc, ale poczytam zawsze chętnie:)
OdpowiedzUsuńJa właściwie tak mam, że chcę każdą kulturę poznać :-)
UsuńNajfajnieszy jest punkt 20 :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz świetne podejście fo all inclusive, gdziekolwiek by pewnie nie było ;) przyznam, że byłam tak raz w Maroko i oprócz wycieczki do Marakeszu widziałam tam mniej plusów niż minusów. Co najbardziej przeszkadza to przebywanie w dziwnej małej enklawie turystów, zupełnie oddalonej kulturowo od miejsca pobytu, co zaburza odbiór czasem nawet bardzo ciekawego kraju.
OdpowiedzUsuńJa wcześniej "łyknęłam" trochę Egiptu dlatego teraz all inclusive mi wystarcza na restart akumulatorów ;-)
Usuńpić z umiarem lub bez ha ha dobre!
OdpowiedzUsuńNo, niektórzy umiaru nie mają. Ale w końcu od czego są wakacje ;-)
UsuńMoje marzenie Egipt :) eh.... Moze kiedys :) ps. czy dobrze widzę, piasek na plaży jest bardziej "ubity" niż u nas?
OdpowiedzUsuń