Urodziny
1/03/2014Dzisiaj urodziny mojego TŻ. Obudziła nas moja Mama dzwoniąc z życzeniami o bardzo wczesnej porze.. o 10 ;-))) No taka nasza wada, którą chciałabym zmienić; chodzimy bardzo późno spać. Jakieś filmy, seriale i czas schodzi. A potem śpimy nie wiadomo ile i pół dnia zmarnowane. Na szczęście wracam na fitness więc będę musiała wcześniej wstawać co łączy się (mam nadzieję) z wczesnym chodzeniem spać.
Późne śniadanie, późny obiad. Na urodzinowy obiad pojechaliśmy do Arkadii do restauracji Street
Moje recenzje - restauracja
Byliśmy kiedyś w tej restauracji ale jakoś nas nie zachwyciła. Ale postanowiliśmy zaryzykować. Mimo sporej ilości ludzi szybko dostaliśmy stolik. Co prawda przy toalecie ;-) ale żadne efekty temu miejscu nie towarzyszyły. Mój TŻ zamówił kaczkę po polsku a ja spaghetti bolognese. Trochę poczekaliśmy ale nie zdążyliśmy się znudzić. Spaghetti jak spaghetti. Ja wybredna nie jestem i dla mnie było ok. Niczym się nie wyróżniało ale smak w porządku, porcja do najedzenia się. Mój TŻ jest bardzo wybredny jeżeli chodzi o jedzenie. I byłam bardzo zaskoczona że kaczka zyskała jego uznanie. Była dobrze przygotowana, rozpływała się w ustach. Porcja taka że mężczyzna ledwo ją zjadł. Tak więc te dwa dania w restauracji Street możemy polecić. Co do cen to szału nie ma. Makaron - 26,50 zł, kaczka - 39,50.
0 komentarze